Jeszcze niedawno, raptem kilka dni temu, nad całą Polską mnóstwo było chmur, a śnieg pokrył pola i lasy białą kołderką. A teraz? Znów jest cieplej, przyszła odwilż, a o zimie mało kto pamięta. W polskim lesie pojawiły się też kaczeńce, zupełnie jak na wiosnę. To mała sensacja, wszak tych kwiatów nie powinniśmy teraz oglądać w naturze.
Czytaj także: Jeszcze nie śpią. Leśnicy pokazali dowód
Jak się okazuje, leśnicy zbadali ten niezwykły przypadek i mają wyjaśnienie. Po prostu to jakiś spóźnialski egzemplarz, którego po ciepłej jesieni zaskoczyła zima. Mimo okresu mrozów, chwilami nawet dwucyfrowych, kaczeniec chroniony grubą warstwą śniegu i ogrzewany ciepłem zakumulowanym w gruncie, przetrwał pierwszy atak zimy.
Piękny kwiat z godnością korzysta z nieco przedwiosennej aury. Ale raptem na chwilkę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tak naprawdę wkrótce znów ukryje się w ziemi i będzie czekał - wraz z innymi wiosennymi kwiatami - na początek 2024 roku, zdecydowane ocieplenie i nadejście prawdziwej wiosny. A ta pojawi się dopiero za wiele tygodni, na razie mamy do czynienia z okresem przed nadejściem kalendarzowej zimy. I tej meteorologicznej także.
Tęskno już do tych wiosennych miesięcy, mimo że zima się jeszcze na dobre nie rozpoczęła... Niestety, jedna jaskółka wiosny nie czyni i jedna knieć także - informują Lasy Państwowe.
Ten kaczeniec - znany też pod fachową nazwą knieć błotna, albo jako kaczyniec błotny - pojawił się nieco spóźniony. Leśnicy nie mają wątpliwości. "Widać, że to pęd nie pierwszej świeżości. Zawiązane owoce sugerują raczej, że to jakiś spóźnialski egzemplarz, którego po ciepłej jesieni zaskoczyła zima" - analizują przypadek.
Mimo, że knieć błotna generalnie kwitnie na wiosnę, to jak widać maruderów można spotkać pewnie przez cały rok. Ciekawe, czy przetrzyma zimę? Lasy Państwowe zapewniają, że będą się przyglądać losom kaczeńca na bieżąco i ocenią, w jakim stanie doczeka do wiosny. Na razie lepiej przygotować się na zimę, bo ta dopiero nadchodzi.
Prognozy pogody wskazują, że wkrótce czeka nas ochłodzie. Może pojawi się śnieg?
A kaczeńce, tak samo jak inne wiosenne kwiaty, pojawią się pod koniec lutego i na początku marca, zwiastując koniec zimowych tygodni i nadejście wiosny. Ale to dopiero za kilka, a może i kilkanaście tygodni. Wówczas bez trudu je rozpoznacie, bo na łąkach i w niższych partiach gór zrobi się po prostu żółto.
Czytaj także: Zaczyna się w lasach. Leśnicy pokazali nagranie